Podsumowania rund
Autor: Jerzy Owczarzak
Powrót
Rywalizacja nabiera tempa
Druga runda Festiwalu przyniosła kolejne niespodzianki i wiele ciekawych wyników. W anonsowanych pojedynkach arcymistrzyń z mistrzami międzynarodowymi lepsi okazali się mężczyźni, gdyż Tomasz Warakomski pokonał Martę Przeździecką, a Zbigniew Strzemiecki pokojowo zakończył swoją partię z Evgeniyą Doluhanovą. Bardzo dobrze spisała się natomiast Anna Gasik, która czarnym kolorem pokonała faworyzowanego Piotra Nguyena i z kompletem dwóch zwycięstw znajduje się na szczycie tabeli. Była Mistrzyni Europy Juniorek dzieli pierwsze miejsce z czterema zawodnikami. Wśród nich znajdują się ukraiński arcymistrz Oleg Romanishin, wielka nadzieja polskich szachów Kamil Dragun, wspomniany wcześniej reprezentant warszawskiej Polonii Tomasz Warakomski oraz młody mistrz ze śląska Piotr Wojciechowski. Szansy na dołączenie do grona liderów nie wykorzystał m.in. świeżo upieczony arcymistrz Kacper Piorun, który zaledwie zremisował z Łukaszem Licznerskim z Bydgoszczy. Wyraźnie nie w formie jest najwyżej rozstawiony zawodnik turnieju, a więc Krzysztof Jakubowski, który zremisował kolejną partię, tym razem skuteczny opór arcymistrzowi przeciwstawił mający o prawie 500 pkt. ELO gorszy ranking Robert Krasiewicz. Po niespodziewanej porażce w pierwszej rundzie podniosła się natomiast Monika Soćko, która pewnie pokonała Anetę Korościel. Początkowe dwie rundy pokazały, że faworytom nie jest łatwo, co powoduje, że tegoroczny turniej zapewnia kibicom gromadzącym się w hali OSiR-u przy ul. Polnej oraz tym śledzącym na żywo transmisję internetową wiele emocji. Nie inaczej powinno być w rundzie trzeciej, w której na pierwszej szachownicy zmierzą się Oleg Romanishin i Kamil Dragun. Będzie to pojedynek doświadczenia i rutyny z młodzieńczą fantazją. Faworytem wydaje się być Ukrainiec, który w przeszłości rywalizował z takim sławami jak Anatolij Karpow czy Garry Kasparow, ale reprezentant gorzowskiego Stilonu nie raz już udowadniał swój nieprzeciętny talent pokonując cenionych arcymistrzów.
W znacznie liczniejszym openie B bardzo trudno wskazać zdecydowanego faworyta, gdyż jak dotąd aż 23 zawodników zgromadziło komplet dwóch punktów. Najciekawiej było na trzeciej szachownicy, przy której na przeciwko siebie siedzieli młody 17-letni Bartosz Prażmowski i aż o 53 lata starszy od niego Waldemar Kowalczyk. W prawie sześciogodzinnym pojedynku młodość wzięła górę i Bartek zdołał rozstrzygnąć partię w końcówce na swoją korzyść.