Podsumowania rund
Autor: Jerzy Owczarzak
Powrót
Romanishin blisko końcowego triumfu
Po zaskakująco łatwym i szybkim zwycięstwie nad Krzysztofem Jakubowskim ukraiński arcymistrz Oleg Romanishin na rundę przed końcem objął samodzielne prowadzenie w turnieju. Stało się tak dzięki remisowi na pierwszej szachownicy, na której punktami podzieli się Kamil Dragun i Kacper Piorun, którzy aktualnie tracą pół punktu do lidera. Młodszych kolegów dogonił Tomasz Warakomski, który okazał się lepszy w pojedynku ze Zbigniewem Strzemieckim. W ogóle 8 runda okazała się bardzo bojowa, gdyż tylko dwie partie na pierwszych 10 szachownicach zakończyły się wynikiem remisowym. Dzięki zwycięstwom do ścisłej czołówki dołączyli: Monika Soćko, Piotr Nguyen, Aleksander Czerwoński oraz Diana Baciu. Cała czwórka zdobyła jak dotąd 5,5 pkt. i zajmuje miejsca 5-8 w klasyfikacji generalnej. W ostatniej 9 rundzie dojdzie do wielu ciekawych partii, po których wszystko się wyjaśni. Największe szanse na zwycięstwo w Festiwalu ma Oleg Romanishin, który podejmie białym kolorem Piotra Nguyena. Jeśli doświadczony arcymistrz wygra swoją partię, to już nic nie odbierze mu zwycięstwa w turnieju. Na potknięcie się lidera liczą zawodnicy, którzy mają tylko 0,5 pkt. straty, a więc Kacper Piorun i Tomasz Warakomski, którzy zmierzą się w bezpośrednim pojedynku oraz Kamil Dragun, który rywalizował będzie ze swoim trenerem Aleksandrem Czerwońskim. Bardzo ciekawie zapowiada się także partia pomiędzy paniami, a więc Dianą Baciu i Moniką Soćko, które walczyć będą nie tylko o nagrodę w turnieju głównym, ale także dla najlepszej kobiety.
W turnieju B również wyłonił się samodzielny lider, którym po zwycięstwie nad Łukaszem Nowakiem został Bartosz Prażmowski. Bartosz z dorobkiem 7 pkt. wyprzedza trójkę zawodników, którzy tracą do niego pół punktu. Wśród nich są Małgorzata Starczewska, Jan Góra oraz Marcin Bajkowski. I to właśnie oni między sobą walczyć będą o końcowy triumf. W ostatniej rundzie zmierzą się bowiem Małgorzata Starczewska z Bartoszem Prażmowskim oraz Marcin Bajowski z Janem Górą.