Podsumowania rund

Autor: Jerzy Owczarzak

Powrót

Ścisk w czołówce Kolejna runda Festiwalu przyniosła bardzo wiele radości polskim kibiców, gdyż aż czterech naszych reprezentantów dzieli pierwsze miejsce! Trójka dotychczasowych liderów zremisowała swoje partie, dzięki czemu zostali oni dogonieni przez czterech innych zawodników i na dwie rundy przed końcem mamy aż 7 liderów! Ponad połowa z nich to zawodnicy mający przy swoim nazwisku biało-czerwoną flagę. Są to Aleksander Miśta, Kacper Piorun, Daniel Sadzikowski oraz Paweł Czarnota. Tak liczna grupa rodaków dzieląca pierwsze miejsce daje wielkie nadzieje na to, że po raz kolejny to Polak zostanie zwycięzcą turnieju. Żeby powtórzyć ubiegłoroczny triumf Grzegorza Gajewskiego trzeba jednak dalej wygrywać, a to w tak wyrównanej stawce zawodników łatwe nie będzie. Wiele będzie zależeć od jutrzejszych pojedynków, z których najciekawiej z polskiego punktu widzenia zapowiadają się partie Aleksandra Miśty z Kacprem Piorunem oraz Kamila Draguna z Danielem Sadzikowskim. W turnieju B kolejne przekonywujące zwycięstwo zanotowała Maria Malicka i z dorobkiem 6 punktów przewodzi stawce. Nie jest to jednak prowadzenie samodzielne, gdyż kroku zawodniczce warszawskiej Polonii dotrzymują Krzysztof Łukasiewicz z Bogatyni oraz Damian Śliwicki z Torunia. Trzeci z rzędu remis zanotował natomiast Ibrahim Sultan i po raz pierwszy w tym turnieju nie dzieli pierwszego miejsca. Mistrz międzynarodowy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zachowuje jednak w dalszym ciągu szansę na wygranie turnieju, gdyż do liderów traci zaledwie pół „oczka”. W openie C walka w siódmej rundzie o przodownictwo w tabeli trwała bardzo długo. Po ponad 5-cio godzinnej potyczce lider Jakub Jaworski wygrał po raz kolejny i z kompletem 7 punktów jest coraz bliższy końcowego triumfu. Nad kolejnymi rywalami w tabeli ma już punkt przewagi i przy sprzyjających wynikach już jutro może sobie zapewnić pierwsze miejsce. Warunkiem jest jednak pokonanie Szymona Soćko, który jutro będzie chciał być pierwszym , który urwie punkt liderowi.