Podsumowania rund
14 liderów
Autor: Jerzy Owczarzak
Niezwykle wyrównany przebieg ma tegoroczny Festiwal im. Mieczysława Najdorfa. Bardzo rzadko zdarza się bowiem sytuacja, w której po przekroczeniu półmetka zawodów pierwsze miejsce dzieli aż 14 zawodników. Dzieje się tak dzięki bardzo dużej ilości remisów na czołowych szachownicach – dziś pierwsza rezultatywna partia miała miejsce dopiero na szóstej szachownicy, gdzie Niemiec Daniel Fridman pokonał rewelacyjnie spisującego się do tej pory Kamila Szadkowskiego. Warto zauważyć, że tuż za szerokim gronem przodowników jest jeszcze większy peleton graczy, którzy tracą tylko pół punktu do pierwszego miejsca. W grupie pościgowej sensacyjnie znalazł się 17-letni Antoni Szustakowski, który mimo niskiego rankingu potrafił wygrać już 3 partie z dużo wyżej notowanymi rywalami. Na 4 rundy przed końcem niezwykle trudno wskazać faworyta do końcowego zwycięstwa, każda partia będzie miała teraz decydujące znaczenie, gdyż porażka spowoduje, ze straty będą już praktycznie nie do odrobienia. Ozdobą jutrzejszego dnia może być pojedynek bułgarski, w którym była mistrzyni świata kobiet Antoaneta Stefanowa zmierzy się z turniejową jedynką Iwanem Czeparinowem. Bratobójcze mecze w czołówce czekają również Polaków: Paweł Czarnota podejmie Kacpra Pioruna, Tomasz Markowski powalczy z Jackiem Tomczakiem.
Nikogo z kompletem 5 punktów nie ma już również w openie B. Dotychczasowi liderzy, a więc Paweł Kasperkowicz i Ibrahim Sultan podzielili się dziś punktami i posiadają na swoim koncie 4,5 pkt. Dogonił ich Paweł Piętocha, który pokonał Litwina Mariusa Beliauskasa i na szczycie tabeli mamy trójkę zawodników. W kolejnej partii polscy liderzy walczyć będą ze sobą, natomiast reprezentant ZEA zmierzy się Tomaszem Żebrackim, który po porażce w pierwszej rundzie wygrał cztery ostatnie partie.
Jakie to uczucie mieć komplet punktów po pięciu rundach wiedzą Filip Wnęk i Jakub Jaworski z openu C, którzy jako jedyni zawodnicy tegorocznego Festiwalu wygrali wszystkie swoje partie. Konia z rzędem temu, który obstawiłby, że osobami kroczącymi od zwycięstwa do zwycięstwa będą 11-letni chłopiec oraz zawodnik, który dopiero od paru tygodni posiada IV kategorię szachową. Jutro obaj zawodnicy zmierzą się ze sobą i na pewno czyjaś passa zostanie przerwana.